Впишите название книги, которая вам понравилась,
и выберите наиболее похожую на нее.
Книги, похожие на «Генрик Сенкевич, Wesele»
Opowieść o weselu księżnej Beaty Dolskiej i księcia Sołomereckiego, które zorganizował książę Konstanty Bazyli Ostrogski na zamku dubieńskim.Na wesele ściągnęli liczni goście z bliska i z daleka – rodzina, krewni, sąsiedzi, przyjaciele, szlachta. W dniu uroczystym od rana czuć było poruszenie – w każdym zakątku zamku rozprawiano głośno, śmiano się, szykowano do wielkiego wydarzenia. A że był to styczeń, mężczyźni żywo byli zainteresowani Tatarami, którzy niedaleko przebywali. Wieść ta z ust do ust, w sekrecie między gośćmi, była przekazywana i wywoływała w nich strach, jednak do wesela dalej się szykowano. Odbyła się uczta, goście biesiadowali. Ale w jednej chwili uczta weselna w przygotowanie do walki się zamieniła, bo nadciągali Tatarzy. Na czele obrony stanęła księżna Beata, świeżo poślubiona małżonka.
Małe miasteczko co kilkanaście lat doświadczane jest przez ogromne pożary. Tylko jeden budynek, austeria, stoi od wielu lat i nigdy nie zostaje zniszczona przez ogień.W miasteczku mówi się, że to z powodu wizyty pewnego światłego rabina przed laty – z wdzięczności za gościnę pobłogosławił on austerię, by była bezpieczna. Obecnym jej właścicielem jest Froim – stary Żyd. Gdy Brzozowski i jego towarzysz przyjeżdżają do miasteczka, okazuje się, że Froim doskonale pamięta jego dziadka. Przyjezdni mają okazję porozmawiać z właścicielem cudownego budynku i zajrzeć w ciekawą przeszłość mężczyzny.Klemens Junosza to powieściopisarz, nowelista i felietonista drugiej połowy XIX wieku. Przez długi czas pisywał do różnych czasopism warszawskich i lubelskich. W swoich utworach często poruszał tematykę związaną ze środowiskami chłopskimi, mieszczańskimi i żydowskimi.
Poetycka opowieść o nocy, która bierze we władanie ziemię. Wielopiętrowe metafory i przewidywalny repertuar tematów: miłość, zło, prawda, wiara, i tak dalej.Choć Świętochowski zaliczany jest zazwyczaj w szeregi pisarzy pozytywistycznych, to wydany w roku 1897 zbiór Bajki estetycznie należy już do epoki Młodej Polski. Autor daleko odchodzi od społecznych kontekstów czasów teraźniejszych i ostrej krytyki politycznej która cechowała go wcześniej. Zwraca się ku antykowi, filozoficznym wywodom i ponadczasowym tropom literackim. Złośliwi mogliby powiedzieć, że jest to już typowo młodopolska grafomania. Miłośnicy – że to rzadka okazja do podglądania estetycznej wrażliwości fin de siecle'u.
Wszystko zaczęło się od niewielkiego zakładu założonego przez Franza Dalcza wiele lat temu. Stopniowo rodzinna firma rozwinęła się do wielkiej, znakomicie prosperującej fabryki, pod prezesurą Karola Dalcza i zarządem jego brata Wilhelma. Niestety nie każdy ma głowę do interesów.Syn Wilhelma, Zdzisław, najchętniej wymuszałby posłuszeństwo za pomocą bicza. Starsza córka, Ludwika, wyszła za doktora Jachimowskiego, obecnego dyrektora handlowego Zakładów, który ze swoimi nieprzemyślanymi działaniami oraz skłonnością do załatwiania spraw pod stołem zdecydowanie wart jest swego szwagra. Młodsza córka, Halina, beztrosko nawiązuje relacje z kolejnymi mężczyznami, z których każdemu chciałaby załatwić posadę w fabryce. Nie wszystko jednak stracone. Prezes firmy znalazł kogoś godnego stanowiska dyrektorskiego. Z zagranicy przyjeżdża jego syn, wykształcony inżynier, Krzysztof. Choć cokolwiek oschły, to człowiek inteligentny i obeznany ze swoją dziedziną. Mimo rozsądku, nawiązuje jednak bliskie stosunki ze swoją nieco nieporadną sekretarką, Marychną, co szybko prowadzi do rozejścia się po fabryce nieprzychylnych plotek. Oto zatem cała rodzina Dalczów. No, prawie cała. Jest jeszcze Paweł Dalcz, który dawno temu zażądał wydania należnej mu części majątku i przepuścił ją w nieudanych interesach. Żądny władzy, przebiegły, znakomicie znający ludzkie słabości, o umyśle ostrym jak brzytwa. W fabryce nastąpią wielkie zmiany…
„Ascetka” to mądry tekst o duchowości człowieka, meandrach życia, smutku i nadziei oraz o tym, że warto jest zaufać Bogu.Skupiająca się na żarliwej rozmowie z Bogiem zakonnica zostaje wyrwana ze swojego rozmodlenia przez płaczące dziecko – kilkuletnią dziewczynkę. Jej pojawienie się oraz znajome imię dziecka przywołują wspomnienia i skłaniają do refleksji, a intensyfikacja wspomnień prowadzi tytułową ascetkę do omdlenia. Kobieta ma wyrzuty sumienia, że nie koncentrowała się wystarczająco na modlitwie i chce spędzić dodatkowy czas na wielbieniu Boga. Siostry, żyjące z nią w jednym zakonie, mają o niej jednak dobre zdanie oraz uważają ją za religijną i bogobojną osobę. O tym, dlaczego ascetka jest wobec siebie surowa i tak bardzo chce odciąć się od rzeczywistego świata, można przeczytać w pięknej opowieści Elizy Orzeszkowej.
Понравилось, что мы предложили?